I wszystko jasne. Teraz jest Wasz czas

I (prawie) wszystko jasne. Cztery komitety, czterech kandydatów. Co ciekawe dawno, takiego “bogactwa” wyboru w Olecku nie było. W 2014 roku w wyborach na urząd burmistrza startowało dwóch kandydatów, w 2010 – trzech, podobnie było w 2006 r. Tylko w pierwszych bezpośrednich wyborach w 2002 roku wybieraliśmy spośród piątki kandydatów. Trzeba przyznać, że biorąc pod uwagę fakt, że kandydaci walczą nie o pełną pulę, ale jednak o cząstkową kadencję to ilość robi wrażenie. Czy ilość przekłada się na jakość? Tego musicie dowiedzieć się sami. Bo powiedzmy szczerze kandydaci są. co nieco o nich wiemy, ale… poczekajmy na programy, deklaracje i pomysły. Na razie poruszamy się na poziomie ogólników i niestety sprytnie rozsiewanych plotek i domysłów.

Mamy jednak nadzieję, że obecna kampania będzie wyjątkowa, że być może po raz pierwszy od dłuższego czasu kandydaci będą się musili z Wami liczyć. Że nie będą przed Wami czmychać i chować się w swoich wysokich zamkach. Niektórzy już zapowiadają publiczne spotkania. A to oznacza, że… teraz jest Wasz czas. Wykorzystajcie go dobrze. Nie na słuchanie i powtarzanie plotek. Nie, pomyślcie o swoim Olecku, o Waszym mieście. Pomyślcie czego oczekujecie od kandydatów. Przyglądnijcie się uważnie ich programom, propozycjom. Przygotujcie im pytania. I pytajcie. To jest Wasze prawo. Nie dajcie się tylko zbyć błahymi odpowiedziami. Jeśli pokażecie, że potraficie pytać, dociekać, to niezależnie od tego, kto wygra, przyszły burmistrz będzie się z Wami musiał liczyć. A jeśli o tym zapomni, to… srogo go ukażecie za raptem kilkanaście miesięcy.

My już dziś możemy Wam obiecać, że spróbujemy z każdym z kandydatów porozmawiać i… zapowiadamy publiczną debatę kandydatów na urząd burmistrza. Z Waszym udziałem i z Waszymi pytaniami. Mamy nadzieję, że kandydatom starczy odwagi. A jeśli nie starczy, to znaczy że nie wiedzą po co startują. Ok, brzmi nieco demagogicznie, ale powiedzmy szczerze, skoro kandydaci chcą Waszych głosów, to muszą też nauczyć się z Wami rozmawiać. O wszystkim, także trudnych sprawach.

Rzecz jasna liczba zgłoszonych kandydatów nie musi zgadzać się z liczbą kandydatów, którzy ostatecznie wystartują w wyborach.Wiele zależy od tego, czy kandydatom uda się zebrać podpisy. Dużo podpisów. Być może za dużo. Bo powiedzmy uczciwie Olecko nie jest realnie gminą liczącą ponad 20 tys. mieszkańców, gdyż wielu z zameldowanych olecczan od lat mieszka daleko poza Oleckiem (czasami bardzo, bardzo daleko). Ale nieżyciowe przepisy dotyczące meldunku (prawo jeszcze z czasów PRL-u), których polscy urzędnicy bronią jak niepodległości, co sprawiło, że Prezydent Komorowski i rządząca koalicja PO – PSL wycofali się z projektu zmian w tym prawie, powodują, że wielu z Was nie opłaca się niczego zmieniać. Inna sprawa, że specjaliści, którzy prawo wyborcze stanowili co nieco przedobrzyli. Bo czym innym jest 1500 podpisów dla gminy liczącej 47 tys. mieszkańców, a czym innym dla gminy które ledwo przekracza wymagany próg. Wiadomo jednak, że papier wszystko zniesie, a praktyka pokazuje, że przepisy bywają często od tzw. “czapy”. Trudno, nie ma co marudzić, kandydaci muszą się wziąć do pracy i to pomimo świadomości, że niektórzy z kandydatów stoją na nieco uprzywilejowanej pozycji.

My jednak apelujemy, jeśli podejdzie do Was osoba z prośbą o podpis, podpiszcie. Niezależnie czy będziecie na danego kandydata głosować czy nie. Czy go lubicie czy nie. Uwaga, to że podpisaliście się na liście innego kandydata nie oznacza, że nie możecie podpisać się na liście kolejnego. Nieco górnolotnie mówiąc dajcie szansę demokracji, a wybory niech się odbędą przy urnach. Zdajemy sobie sprawę, że tzw. “twardy elektorat” pozostanie obojętny na nasz apel, uznając go za wzmacnianie “słabszych” kandydatur. Tylko czy o sile tychże kandydatur nie powinniśmy przekonać się 21 maja?

Ok, zrobicie jak uważacie. Nie dajcie się jednak w tym ferworze walki politycznej, często zdumiewająco brudnej i ordynarnej ponieść nadmiernym emocjom. Nie wierzcie plotkom, zasłyszanym opiniom i mądrościom publikowanym na forach. Wierzcie sobie, we własne wybory. Zbyt długo w Olecku politykę robiło się za pomocą podszeptów i głuchego telefonu. Po prostu pokażcie, że jesteście mądrzejsi od domorosłych specjalistów od politycznego piaru i od lokalnych polityków, którym wydaje się, że są mistrzami szachowych posunięć.

A wszystkim kandydatom życzymy powodzenia przy zbieraniu podpisów. No i z niecierpliwością oczekujemy ich programów i pierwszych jasnych deklaracji.

Za oknem zima wróciła, ale mamy nadzieję, że przed nami gorąca wiosna.

Komentarze
Więcej w Olecko, przedterminowe wybory
Grzegorz Kłoczko podjął decyzję dotyczącą przedterminowych wyborów na urząd Burmistrza Olecka

Choć w dniu wczorajszym Komisarz Wyborczy opublikował listę czterech komitetów wyborczych, które dokonały powiadomienia Komisarza Wyborczego w Olsztynie o utworzeniu komitetu...

Zamknij