Krótkie historie. Jak żyć?

Jak żyć?


Trudno być człowiekiem – to słowa wypowiedziane przez Swietłanę Aleksijewicz, tegoroczną laureatkę Nagrody Nobla w dziedzinie literatury. I jeśli już chcemy być człowiekiem to jakim i jak ma się to stać? W sposób ciekawy spróbowała udzielić odpowiedzi na te pytania Sarah Bakewell w książce “Jak żyć?”, a naszym czasom przyglądnęła się przez pryzmat życia i twórczości Michel’a de Montaigne’a.


 Montaigne żył w burzliwych czasach XVI wieku. Wojny religijne, które trawiły ówczesną Francję nie sprzyjały humanistom. Katolicy zabijali protestantów i vice versa. Montaigne wiedział, iż jeśli w takich czasach chciał pozostać człowiekiem to musiał przede wszystkim odpowiedzieć sobie na pytanie: jak żyć?, a więc spróbował to uczynić, a wszystkie swoje długoletnie refleksje spisał w “Próbach”. Niektórzy po latach widzieli w “Próbach” jedynie dzieło pełne stoickich zasad, ale chociażby dla Denisa Diderota czy też dla Marie de Gournay (wydawcy “Prób” i przyjaciółki Montaigne’a) lub Virginii Wolf zrozumienie “Prób” było testem na to, kto jakim jest człowiekiem. Gustaw Flaubert wręcz radził innym: “Czytajcie Montaigne’a […]. On was uspokoi…, czytajcie, aby żyć”. Przez wieki “Próby” doczekały się wielu, często przedziwnych nowych interpretacji. Wielu odczytywało Montaigne’a przez pryzmat swoich czasów i zapotrzebowań, zanim powrócono do oryginału, bo refleksje Montaigne’a są koniec końców bardzo uniwersalne i wciąż aktualne od XVI wieku.


Montaigne polecał na dobre życie kilka zasad. Podróże i zaznajomienie się z innymi kulturami (sam dużo podróżował, m.in.: od 1589 roku przez siedemnaście miesięcy przemierzał Francję, Szwajcarię, Włochy i Niemcy, początkowo nawet mając zamiar odwiedzić Polskę, ale pod wpływem doradcy zmienił niechętnie zdanie). Zachowanie dobroci i człowieczeństwa. Dobre traktowanie zwierząt (wyprzedzając w tym Kartezjusza i narażając się na kpinę Pascala). Zalecał, aby nie stronić od towarzystwa innych ludzi,  myśleć o wszystkim, ale i niczego nie żałować. Stefan Zweig czytając “Próby” w równie trudnych czasach drugiej wojny światowej nie mógł ze smutkiem nadziwić się aktualności myśli Montaigne’a. Rozumiał także, iż ta aktualność jest i przekleństwem jego czasów, ten fakt rozumienia Montaigne’a, gdyż jest to oznaką, iż żyje już w podobnym świecie. Montaigne w swoich czasach pisał, aby żyć, wiedząc, że życie i tak będzie miało swój ciąg dalszy, bez końca świata w jego epoce tak powszechnie głoszonego, czerpiąc pozytywne strony z Amor Fati (akceptacji losu) bez fatalizmu. Sarah Bakewell przyglądając się życiu Montaigne’a, aż do jego śmierci, próbuje zrozumieć, jak Montaigne w wyniku własnych doświadczeń odkrywał prawdy uniwersalne i czy (i jak?) udało mu się w jego życiu i jego czasach żyć według tych własnych zasad.


Komentarze
Więcej w Krótkie historie, kultura, Literatura, Montaigne, Olecko
610 km tylko dla wytrwanych rowerzystów. Pierścień Tysiąca Jezior 2016

W dniach 2-3 lipca 2016 roku już po raz piąty odbędzie się ultramaraton kolarski - Pierścień Tysiąca Jezior. W ciągu...

Zamknij