9. Krakowski Festiwal Górski – cz. II
Poniżej prezentujemy drugą cześć relacji z 9. Krakowskiego Festiwalu Górskiego obejmującą drugi i trzeci dzień Festiwalu. Tak więc jeśli jeszcze nie wiecie co się dokładnie działko w krakowskim Uniwersytecie Ekonomicznym 3 i 4 grudnia, czyli m.in.: kto sięgnął po złoto w Mistrzostwach Polski w Boulderingu, a które filmy zdobyły Grand Prix w Polskim i Międzynarodowym Konkursie Filmowym KFG to zapraszamy do lektury.
3.XII. sobota
W sobotę należało zrobić rzecz niewykonalną: roztroić się.
Po pierwsze: od 10:00 oglądać przegląd Polskiego Konkursu Filmowego KFG (Szkoła bez barier na Dachu Świata; W pogoni za śnieżną Panterą; 270 hektopaskali, czyli Makalu bez tlenu oraz Kukuczka). Następnie posłuchać prelekcji Aleksandry Dzik, świetnie zapowiadającej się himalaistki młodego pokolenia, o zdobyciu przez nią w lipcu tego roku Gasherbuma II. Wysłuchać madagaskarskiej opowieści Borka Szybińskiego i Pawła Wojtasa o pierwszym polskim powtórzeniu 600 metrowej drogi Bravo les Filles, aby następnie uczestniczyć w prelekcji Dani’ego Andrady – ikony światowej i hiszpańskiej wspinaczki skalnej i sportowej. Od 14:30 natomiast można było posłuchać co mają do powiedzenia Michał Król i Andrzej Sokołowski o swojej nowej drodze lodowo-mikstowej Cztery Pory Roku, a po nich przekonać się na własne oczy jak postępuje rekonwalescencja Adama Pustelnika i posłuchać o jego ostatnim projekcie wspinaczkowym i wypadku na Naranjo de Bulnes. (Jako, że całe środowisko wspinaczkowe trzyma kciuki za szybki powrót Adama do pełnej sprawności – został mu wręczony przez organizatorów KFG tort ze świeczką oznaczającą pierwszy sezon wspinaczkowy po feralnym wypadku). Blok popołudniowy na sali głównej zamknął natomiast Artur Hajzer wraz z innymi członkami ostatniej wyprawy w ramach programu Polski Himalaizm Zimowy, który przybliżył uczestnikom KFG przebieg ostatniej, tragicznej w skutkach dla 2 jej uczestników (konieczna amputacja palców) jesiennej wyprawy na Makalu.
Po drugie: zdobyć szeroką wiedzę na temat lawin -przekazywanej kolejno przez instruktora TOPR – Andrzeja Maciatę, instruktora alpinizmu Waldka Niemca i przewodnika tatrzańskiego Tomasza Nodzyńskiego (zabrakło miejsc!) oraz członków Fundacji Anny Pasek, a następnie uczestniczyć w spotkaniu z przedstawicielami inicjatywy “Nasze Skały” podsumowującymi sezon 2011.
Po trzecie: dowiedzieć się co mają do powiedzenia członkowie Komisji Wspinaczki Skalnej PZA Michał Kajca i Milosz Jodłowski w kwestii ubezpieczania dróg we wspinaczce tradycyjnej. Zdobyć wiele cennych porad eksperckich w ramach panelu ‘100 porad GóR”, a także wdać się w dyskusję na temat działalności Tatrzańskiego Paku Narodowego z dyrektorem TPN – Pawłem Skawińskim oraz pracownikami Parku Szymonem Ziobrowskim i Bogusławą Chlipałą. Na koniec wysłuchać kolejnych porad dotyczących tym razem sprzętu do wspinaczki zimowej i nowości firmy Petzl wygłoszonych przez Maćka Ciesielskiego (a także opcjonalnie wdać się z nim w ostrą dyskusję, jak to zrobili zwolennicy konkurencyjnych dla firmy Petzl marek).
Podczas bloku popołudniowo-wieczornego można było już wrócić do pojedynczej formy i świetnie się bawić podczas pokazu kolejnych filmów MKF. Tym razem tematyka była bardzo szeroka: od historii determinacji i wytrwałości w dążeniu do poprowadzenia nowej drogi na ścianie El Capitan w Dolinie Yosemite (The Prophet); przez opis odbywającego się od kilkudziesięciu lat wyścigu na legendarnej ścianie The Nose na wspomnianej już El Capitanie w Yosemite (kto by pomyślał, że można zdobyć tę 1000-metrową ścianę w czasie 2:36:45!) (Race to the Nose); poprzez obraz Sztuka Wolności stanowiący hołd i przypomnienie wydarzeń złotej dekady polskiego himalaizmu; do filmu swoistej rewolucji – wspinaczki lodowej w dużym przewieszeniu i poprowadzonej po soplach i różnych innych dziwnych i pięknych formacjach lodowych (Ice Revolution), kończąc na przejmującym filmie Cold, opowiadającym historię pierwszego zimowego wejścia na Gasherbrum II, z punktu widzenia jednego z jego uczestników – Cory’ego Richardsa. Film ten (jak najbardziej zasłużenie) zdobył wiele międzynarodowych nagród, gdyż ukazuje tragizm ekstremalnych wypraw, nawet tych zakończonych sukcesem.
Po pokazie filmów miało miejsce wyjątkowespotkanie z trzema niesamowitymi postaciami. Wyjątkowe było dlatego, że nie ograniczyło się do opowieści i pokazu slajdów z ostatnich dokonań wspinaczkowych, ale rozszerzone zostało o przerywniki w postaci mini-koncertów na żywo. A goście niesamowici,gdyż byli to bracia Nicolas i Olivier Favresse oraz Sean Villanueva, czyli wesoła grupa hippisów-grajków z powodzeniem wspinająca się na wielowyciągówkach. Przyjechali oni do Krakowa, żeby opowiedzieć polskiej publiczności o swojej ostatniej podróży w góry Grenlandii. Historia była tak barwnie i momentami bezpośrednio opowiedziana, że publiczność śmiała się do łez, a pełniący rolę tłumacza Adam Pustelnik często wydawał się być mocno zakłopotany. Dłuższe wypowiedzi przerywane były skocznymi melodiami, z których rozpoznać się dało “Morskie opowieści” w wersji angielskojęzycznej oraz zasłyszany od Adama Pustelnika utwór… “Polska” zespołu Kult!. Na koniec zaprezentowany został film nakręcony podczas tej podróży pt. “Vertical Sailing Greenland”.
4. XII niedziela
W niedzielę problem roztrojenia się wystąpił ponownie.
Z jednej strony chciało się posłuchać prelekcji Jacka Płonczyńskiego pt. Problemy bezpiecznego poruszania się w górach na przykładzie Orlej Perci i Witolda Kaszkina pt. Rok na Spitsbergen, zdobyć albo uzupełnić swoje informacje na temat Tyrolu dzięki prezentacji platformy Climbers Paradise Tirol oraz dzięki uprzejmości Janiny Wrzak – certyfikowanej kontroler i trener firmy Petzl – dowiedzieć jak dbać i kontrolować swój sprzęt ochrony osobistej.
Druga część naszego “ja” z chęcią obejrzałaby pokaz filmów niezakwalifikowanych do Polskiego Konkursu Filmowego KFG 2011. (Enduro Me, Ratunek nadchodzi z nieba, Okres ochronny, Zagubiony na Jukonie, Schizofrenix, Z wizytą u Pana Boga)
Trzecia cześć natomiast, z najwyższa uwagą uczestniczyłaby w pokazie filmów zakwalifikowanych do PKF KFG: Obcy spręż, People of the White House, JN Rocklands, Three Dimensional State of Mind oraz Halny. Następnie z wielkim zainteresowaniem wysłuchałaby relacji Konrada Ociepki i Marcina Wszołka z realizacji ich projektu Big Wall Project, czyli m.in. zrobienia pierwszego polskiego powtórzenia drogi Voie Petit na Grand Capucin.
Już prawie w jednej osobie, od ok. 14:00 można było oglądać finały Mistrzostw Polski w Boulderingu, które stanowiły również czwartą, finałową edycją Pucharu Polski. Autorami niełatwych dróg finałowych byli w tym roku Marcin Wszołek oraz Tomek Dźwigoń z krakowskiej Korony, która to po raz kolejny sprawowała pieczę nad całym konkursem. O ile wśród kobiet nie było żadnego zaskoczenia – wygrała bezkonkurencyjna Kinga Ociepka – Grzegulska, o tyle wśród mężczyzn, ku zaskoczeniu wielu, najlepszy okazał się Andrzej Mecherzyński-Wiktor znany raczej jako Mechanior,
Po emocjach boulderowych temperatura jeszcze nie zdążyła opaść, gdy na sali pojawiła się kolejna gwiazda himalaizmu światowego – Denis Urubko. Kazach opowiadał nie tylko o swojej drodze w góry najwyższe oraz o najsłynniejszych swoich przejściach, ale także o przyjaźni ze swoim partnerem wspinaczkowym – Simonem Moro, o idei wytyczania własnych, indywidualnych celów, a nie pchania się na najbardziej znane i okupowane drogi (jednym z jego największych wieloletnich marzeń było wytyczenie nowej drogi tzw. Dollar Road na pik Pobiedy, co udało mu się w końcu zrealizować w sierpniu tego roku). Urubko zachęcał także do eksplorowania mniej “medialnych” pasm górskich i gorąco zachęcał do działalności w jego ukochanym paśmie Tien-Szan.
Niedzielny wieczór to koronacja zwycięzców Mistrzostw Polski w Boulderingu, ale także wręczenie Grand Prix KFG 2011. I tu nie obyło się bez małego zaskoczenia: jury w składzie: Jerzy Surdek, Marcin Koszałka, Krzysztof Wielicki, Dariusz Załuski, Piotr Drożdż, Wojciech Słowakiewicz oraz Piotr Turkot zdecydowali się nie przyznać żadnej nagrody w ramach Polskiego Konkursu Filmowego, gdyż jak ustalili: Dziś niemal każdy ma w swoim domu komputer imoże zmontować film. Nie wystarczy jednak stale powielać tych samych schematów, a tak było tym razem. Zabrakło ciekawych i oryginalnych obrazów.
Natomiast w Międzynarodowym Konkursie Filmowym pierwsze miejsce zajął film Solitaire w reżyserii Nicka Waggonera m. in. za “wirtuozerię obrazu, który kreuje poetycką wizję obszaru Ameryki Południowej i możliwości ekstremalnych sportów. Zmontowany w sposób zaskakująco precyzyjny podkreśla piękno gór i wymiar przestrzeni. Użycie w komentarzu fragmentu “Jądra Ciemności” Josepha Conrada kreuje wymiar filozoficzny tej opowieści”.
Drugą nagrodę zdobył film Cold w reżyserii Ansona Fogela, gdyż jak jury stwierdziło: “Film w sposób zaskakująco, szczery i mocny ukazuje inny wymiar wypraw himalajskich – samotność, strach i cierpienie. To one bywają ceną zwycięstwa i sukcesu”. Obraz ten zdobył także nagrodę publiczności.
Wyróżnienie natomiast przypadło filmowi Sztuka Wolności w reżyserii Marka Kłosowicza i Wojtka Słoty.
Po wręczeniu nagród odbyła się prezentacja zwycięskich filmów.
To już koniec atrakcji przygotowanych przez 9. KFG. A przed nami niespełna rok do następnego, jublieuszowego już 10. KFG. i coś mi mówi, że i tym razem organizatorzy nie zawiodą.