Kamil Jaźwiński pochodzi z Orzechówka pod Świętajnem, ale jak sam przyznaje jego rodzinnym miastem jest Olecko. Tutaj spędził młodość, pobierał nauki w liceum zanim “wyjechał z domu, z hajsem w łapie” by rozpocząć nową przygodę w WWA czyli w stolicy. Ale Olecko jest jego “mekką na zło” i jego miejscem i domem, a jak sam podkreśla “nie ma miejsca jak dom”.
Kamil vel Roni przygotowuje właśnie swój debiutancki album zatytułowany “Zimny błękit”, który ukaże się jesienią tego roku. Kilka dni temu w sieci pojawił się promujący płytę singiel “Bez odwrotu”. To gorzka i bardzo osobista pieśń. Kamil opowiada w niej o swojej generacji, o studiach które niewiele dają, o braku perspektyw, poszukiwaniu pracy, której nie ma i ewentualnej emigracji. Nie oszczędza też siebie mówiąc, że nie był dobrym synem i że wiele rzeczy w swoim życiu zrobił nie tak i jeszcze zapewne nie raz pobłądzi. Mimo wszystko deklaruje, że dopóki “starczy sił będziemy dalej iść, w pogoni za spokojem”. “Bez odwrotu” to pieśń pełna goryczy, ale i nadziei, to także swoiste wyznanie trudnej miłości.
Jak mówi Kamil płyta “Zimny błękit” “w sporej części powstaje z ludźmi związanymi z Mazurami”. Ponieważ będzie to “materiał nieco gorzki i refleksyjny to czas zimowy będzie sprzyjał w jego odbiorze. Kamil życzymy powodzenia i tego muzycznego i tego życiowego, w nowej warszawskiej rzeczywistości.
Losy płyty możecie śledzić na fanpage’u Roniego:
https://www.facebook.com/roniakajazwa