Marcin Czekay dziękuje i deklaruje: za półtora roku udowodnię słuszność Waszych oczekiwań
Marcin Czekay wystosował list do swoich wyborców, w którym dziękuje za poparcie i deklaruje udział w wyborach w 2018 roku. To już drugi obok Wacława Olszewskiego kandydat na urząd Burmistrza Olecka w wyborach, które odbędą się w listopadzie 2018 roku. Drugi, ale jak wynika z naszych informacji nie ostatni.
Więcej na temat wyborów w piątek, w dniu inauguracji nowego/starego burmistrza
Witaj drogi wyborco!
Kurz osiadł, wszyscy wrócili do pracy i można na chłodno spojrzeć na to, co się działo przez ostatnie tygodnie. Jeszcze miesiąc temu prowadziłem spokojnie firmę myśląc o bieżących sprawach. Za sprawą mojego brata, który od niechcenia rzucił hasło “Taaaak Marcin na burmistrza” i Mariusza, który temat popchnął w ludzi, ruszyła najbardziej niesłychana w moim życiu akcja społeczna, w którą Swój wkład mieliście właśnie Wy! Przecierałem oczy ze zdumienia, gdy spływały do mnie kolejne informacje o poparciu. Nie mogłem w to uwierzyć, ale dawałem z siebie totalne maksimum, aby głos ludzi nie został zmarnotrawiony. Niesiony Waszym poparciem przeszedłem przez pierwszą turę.
Ilość rozmów jakie z Wami odbyłem na spotkaniach zorganizowanych, przez facebooka czy na żywo, dały mi obraz zaufania, jakim mnie obdarzyliście i zarazem ogromu pracy, jaki trzeba włożyć, aby stara świetność powróciła.
Olecko zmieniło się. To nie podlega dyskusji. Jednak ścieżka rozwoju obrana w latach 90-tych powinna była być korygowana wraz ze zmieniającymi się technologiami. Tylko taki scenariusz gwarantowałby, że miasto byłoby wciąż „na fali”. Niestety dialog wyłonił obraz starych zatartych dróg, które nie nadążyły za biegnącymi wskazówkami.
Zbieg wielu okoliczności zrodziły we mnie chęć, aby tę świetność przywrócić. Miasto jest jak wielka firma. Cechy, które posiadam i które powodują że moje interesy prosperują wyśmienicie, chciałem przełożyć na efektywność prosperowania naszego miasta.
Moja obecność w debatach to bardziej odwoływanie sie właśnie do moich cech dobrego przedsiębiorcy i przekonywanie Was, że mam wolę, chęć i wizję rozwoju. Mimo tak wielu wyimaginowanych minusów, które próbowała stworzyć mi konkurencja, uważam swoją przegraną za WYGRANĄ.
Za półtora roku udowodnię słuszność Waszych oczekiwań!
Dziękuję
Marcin Czekay
