Zaniepokojony Facebook przysłał nam wiadomość, że od jakiegoś czasu nie mamy z Wami kontaktu. Cóż, widać Facebook wie lepiej od nas. 😉
Ale tak serio po wyborach musieliśmy co nieco ochłonąć. Kampania wyborcza ze względu na swój mało elegancki charakter dała nam w kość. W ramach totalnego resetu wybraliśmy się, jak co roku pod koniec czerwca, do Białegostoku (rym!) na Halfway Festival – muzyczną ucztę. I faktycznie odlecieliśmy. Bo prawdę powiedziawszy świat muzyki jest o wiele ciekawszy od świata lokalnej polityki, choć i Halfway Festival nie był wolny w tym roku od polityczno-lokalnych kontekstów. Ale na szczęście muzyka broni się w każdych okolicznościach. Tak też było i tym razem.
Wróciliśmy pozytywnie naładowani, bo pięknych koncertów podczas tegorocznej edycji nie zabrakło i będziemy teraz z wami już w stałym kontakcie. Przed nami wiele ważnych, ciekawych wydarzeń o których będziemy pisać i do udziału w których będziemy was zachęcać. Zamkniemy także temat wyborów, bo na publikację ciągle czeka bardzo obszerny tekst dotyczący tego co za nami, a nawet bardziej co przed nami. A wnioski pomimo letniej aury nie są zbyt optymistyczne. Ale o tym później.
Teraz odrobina muzyki. Tak zakończyła się VI edycja Halfway Festival/W połowie drogi w Białymstoku.
Foto: Cykady.com