Róża. Bolesna i gorzka ballada o Mazurach

W najbliższy weekend w kinie „Mazur” pokaz „Róży” Wojciecha Smarzowskiego.

 

To coś więcej niż kolejny film w repertuarze naszego kina. Najnowsze dzieło autora „Małżowiny” dotyka problemów, które są elementem naszej osobistej, mazurskiej historii. Przy czym robi to w sposób bolesny, niepudrowany, obdarty z mitologii „Mazurów jako cudu natury”. To bodajże pierwszy tak uczciwie i brutalnie opowiedziany film o początkach naszej obecności na tych ziemiach. Daleki od pocztówkowej wizji. Niektórych poruszy innych, być może oburzy. Nikogo nie pozostawi obojętnym.

 

Historia wydaje się pozornie banalna. Ona samotna wdowa, on doświadczony przez życie wdowiec. Ona mieszka na terenach odzyskanych – Mazurach. On ma misję do spełnienia więc dociera na ten kraniec świata. Wojna dopiero co się zakończyła, ale w ludziach wciąż tkwi złowieszcze szaleństwo. Świat jest pełen stereotypów i uprzedzeń. Świat nawet w tak pięknych i niezwykłych pejzażach wydaje się mieć ohydną zapijaczoną twarz. Ludzie sobie obcy, by nie powiedzieć wrodzy muszą nauczyć się żyć na nowo z zakazanym i niedorzecznym uczuciem, które się między nimi rodzi. A w tle bezmyślni Rosjanie, szabrownicy, przesiedleńcy i komunistyczna władza, która nic z historii tych ziem nie pojmuje.

 

„Róża” w kinie Mazur 2-4 marca, godz. 19.00. Bilety w cenie 11 i 12 zł.

 

A w następnym tygodniu w Olecku będzie można podyskutować ze scenarzystą filmu Michałem Szczerbicem. Więcej szczegółów już wkrótce. W czwartek recenzja filmu.

Komentarze
Więcej w kino, Kino Mazur, kultura, Olecko, ROK
O historii i Sowietach w Oleckiej Izbie Historycznej

W najbliższy czwartek, 1 marca w Oleckiej Izbie Historycznej odbędzie się dyskusja z cyklu „Spotkanie z książką i historią". Zapraszamy...

Zamknij