Łatwiej oceniać niż być ocenianym. Przesiąknięci do szpiku kości taką lotną myślą postanowiliśmy wprowadzić nowy cykl – „Klopsy i Dropsy”. Nie będzie to jednak kącik porad kulinarnych, jak sugeruje nazwa, ale subiektywne zestawienie przyznawanych przez nas klapsów i cukierków dla osób, instytucji i inicjatyw. Nie musimy chyba zbytnio wyjaśniać, że do Klopsów będziemy nominować, to co według nas zasłużyło na mniejsze lub większe klapsy, a Dropsy, choć niezdrowe, przyznamy za inicjatywy szczególnie piękne i lotne.
Nasz cykl ukazywać się będzie mniej więcej raz w tygodniu, choć jak to z plebiscytami i listami przebojów bywa uzurpujemy sobie prawo do zmian w regulaminie. Chcielibyśmy także zaprosić Was do naszej zabawy i zachęcić do zgłaszania różnych nominacji. Obawiamy się jednak, że na początku wrodzona nieśmiałość, takt i ogłada sprawią, że pozostaniecie nieco na uboczu naszej oddolnej inicjatywy. Nam jednak już kilka osób „w mieście” powiedziało/uświadomiło, że jesteśmy tych cech pozbawieni, dlatego pozwalamy sobie powołać „Klopsy i Dropsy” do życia.
Zanim ujawnimy nasze typu pragniemy młodszym czytelnikom uświadomić, że dropsy to kultowe cukierki z czasów PRL-u, w kształcie kulisto-okrągłym, zawijane po kilka sztuk w papier i tworzące owalne opakowanie. To były, obok lizaków, jedne z najbardziej popularnych i najtańszych słodyczy na ówczesny rynku. Podrywało się na nie dziewczyny i częstowało zaufanych kolegów. Dziś na rynku funkcjonują jedynie marne podróbki dropsów, o nazwach równie wymyślnych co pozbawionych gustu.
Klopsy i Dropsy notowanie nr 1.
KLOPSY
-
Globalne.
-
Rząd RP, polscy europosłowie, parlamentarzyści. Podpisanie przez Polskę umowy ACTA. Napisano już na ten temat wiele, ale wydaje się, że wciąż dla naszych decydentów za mało. Nie chodzi nawet o to, że rząd sam wpuścił się w uliczkę bez wyjścia, ale o to, że tak beznadziejnie bronił czegoś, co bronić się nie dało. Polski rząd wolał pójść na wojnę ze swoimi obywatelami, pomijać opinie nie tylko ludzi młodych, ale i różnych ważnych instytucji niż powiedzieć po męsku, że ACTA podpisać musi, bo taki jest dyktat Unii Europejskiej. Co gorsza zamiast argumentów użyto najgorszej propagandy, deprecjonując przeciwników ustawy, próbując zepchnąć ich na margines. Przy okazji okazuje się, że zarówno europosłowie jak i parlamentarzyści nie potrafią czytać ze zrozumieniem. Wielu spośród obecnych oponentów ustawy wcześniej bez zmrużenia oka ją przegłosowało i poparło. Nie wiemy jednak dlaczego, skoro od tamtego czasu nie zmienił się w rzeczonym dokumencie ani jeden przecinek. Prawdopodobnie nasi przedstawiciele nie czytają tego nad czym głosują, albo czytają bez zrozumienia. Tak czy inaczej budzi to w nas grozę. Warto zauważyć, że swoim niezrozumiały uporem rząd z ACTA uczynił kolejne narzędzie walki politycznej. Obawiamy się, że czekam nas jeszcze niejedna polityczna krucjata neofitów ACTA i całkiem sporo garść obelg ze strony naszego rządu. Między innymi za to i za wiele jeszcze innych gaf i wpadek przy okazji (braku) dyskusji na temat ACTA przyznajemy Mega Klopsa
-
Urzędnicy Prezydenta RP. za projekt „Ustawy o wzmocnieniu udziału mieszkańców w działaniach samorządu terytorialnego”. Naiwna wiara w słuszne idee prysła jak bańka mydlana po lekturze liczącej ponad 100 stron ustawy. Pomysłodawcy miast wspierać rozwój demokracji lokalnej, chcą wzmocnić władze wójtów, burmistrzów i prezydentów miast, oraz zaprosić ich na parlamentarne salony. Eh, dobrymi chęciami piekło wybrukowane. Wykwintny Klops Salonowy
-
Lokalne
-
Wszyscy zarządcy nieodśnieżonych, oblodzonych chodników – Klops z duuuużym poślizgiem
-
Zakład Energetyczny i Wydział Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska Urzędu Miasta Olecka za wiszące, smętnie lampy – Klops rozjaśniający
DROPSY
-
Globalne
-
Iggy Pop, Death in Vegas i Metallica w Polsce. Co do Franza Ferdinanda na Opene’erze to się jeszcze zastanawiamy. Może przyznamy pół dropsa. Tak czy inaczej fura muzycznych dropsów. Dla wszystkich, którzy do tych dobrych wieści się przyczynili
-
Lokalne
-
Grzegorz Turnau, Jacek Królik i Balbiny czyli koncert „Wieczór swoich piosenek” w Kinie „Mazur”. Dropsy wszystkich kolorów i smaków
-
Ferie, śnieg, narty, zima. Zawsze warto wypoczywać. Dropsy na zdrowie
Pierwsze skromne notowanie „Klopsów i Dropsów” za nami. Mamy nadzieję, że kolejne przyniesie więcej propozycji. Liczymy także na przetasowania i cudowną przemianę „Klopsów” w „Dropsy”.
