Ciuciubabka czyli Rada i burmistrz “dyskutują” o małym ruch granicznym

Samorządy województwa warmińsko – mazurskiego i pomorskiego próbują czego się da by przekonać rząd do przywrócenia małego ruchu granicznego. Na razie bezskutecznie. A jakie jest w tej sprawie stanowisko oleckich radnych i władz? Nie wiadomo. To znaczy coś wiadomo, a to co wiadomo można  nazwać ciuciubabką, ale… po kolei.

 

Przed sierpniową sesją Rady Miejskiej radny Maciej Juchniewicz zaproponował przyjęcie rezolucji w sprawie przywrócenia przez Rząd RP małego ruchu granicznego z Obwodem Kaliningradzkim Federacji Rosyjskiej. W piśmie powołując się na § 28 ust. 2 Regulaminu Rady Miejskiej w Olecku (a więc ten sam, co w przypadku słynnej rezolucji w sprawie ośrodka dla uchodźców) w imieniu mieszkańców Olecka wnosił o przewrócenie małego ruchu granicznego. 

 

Projekt, który wymagał jeszcze dopracowania i uwag ze strony radnych został skierowany do prac w komisjach. Tak aby na sierpniowym posiedzeniu Rady można było ją przegłosować. Ale jej nie przegłosowano. Okazało się, że rezolucją zajęła się tylko Komisja Oświaty, Kultury, Promocji Gminy, Sportu i Rekreacji, która jednogłośnie opowiedziała się za wniesionym przez radnego Juchniewicza projektem. Pozostałe pominęły ją w swoich pracach. Bo okazało się, że prosta sprawa prostą nie jest. W ogóle nie wiadomo jaka jest.

 

Tak przynajmniej wynikało ze słów Burmistrza Olecka, który na zapytanie radnej Dzienisiewicz co dalej z rezolucją odciął się od inicjatywy radnego Juchniewicza. Jak argumentował była to inicjatywa Klubu OKO (a nie była) i inicjatywa radnego Juchniewicza (to akurat prawda, ale nie wiadomo, co w tym złego, że była to inicjatywa radnego Juchniewicza, czy czyniło to ową inicjatywę mniej ważną lub nawet nieważną?) więc radny Juchniewicz powinien przekazać to radnym i ich przekonać. Szkopuł w tym, że radny Juchniewicz, tworząc projekt i przekazując go do biura Rady, tym samym przekazał to radnym pod rozwagę. Burmistrz jednak nie powiedział, co miałby jeszcze zrobić radny Juchniewicz by Radę przekonać. Może zatańczyć lub zaśpiewać? Radny, z tego co nam wiadomo tego nie uczynił i być może dlatego poza Komisją Oświaty… radni nie pochylili się nad owym dokumentem. Przynajmniej nie na tyle by ustalić jednoznaczne stanowisko. Nie wiadomo więc czy burmistrz uznał, że pierwsze przekazanie projektu przez radnego Juchniewicza miało za mało ekspansywny charakter? Wiadomo natomiast, że burmistrz usprawiedliwiając swój, jak się wydawało dystans (bo przecież nie niechęć), wobec albo projektu rezolucji albo inicjatywy radnego, posłużył się niczym tarczą argumentem, że nie wszystkie powiaty chcą przywrócenia małego ruchu granicznego. Jeden się wyłamał. Siła tego argumentu zamknęła dyskusję na temat rezolucji. 

 

Z mowy burmistrza trudno było wywnioskować czy w tej sprawie ma jakiekolwiek stanowisko. Albo inaczej można było wywnioskować, że raczej ma, ale niekoniecznie chce je wprost ujawniać. Sprawa zawieszenia małego ruchu przygranicznego była w tym czasie najważniejszą kwestią dla wielu mieszkańców powiatów naszego regionu. Władze i samorządowcy reagowali błyskawicznie. Pisano rezolucje, petycje etc. A w Olecku nic, cisza. Jakby nie było problemu, jakby mieszkańców Olecka to nie dotyczyło. A przecież w przypadku ośrodka dla uchodźców zwołano nadzwyczajną sesję i błyskawicznie przegłosowano rezolucję. W tej sprawie aż taki pośpiech nie był wskazany, ale warto aby i radni i władze zajęli jasne stanowisko. Nawet wtedy, gdy zgadzają się z argumentacją rządu, albo gdy uważają, że mały ruch graniczny de facto przynosi więcej ekonomicznych strat niż korzyści.

 

Głos radnych miejskich i władz Olecka w tej sprawie na razie pozostaje nieznany. Ale czy milczenie, nie oznacza przypadkiem biernej akceptacji? Jeśli tak, to trzeba wyraźnie powiedzieć – Olecko nie przyłączy się do protestów innych gmin. Bo na przykład jest to cena jaką płaci za poparcie lokalnych posłów partii rządzącej w sprawie Ośrodka dla uchodźców. Albo uważa, że mały ruch graniczny przynosił straty lokalnemu biznesowi i budżetowi. I już. 

 

Radny Juchniewicz zapowiada, że podczas wrześniowej sesji Rady Miejskiej uda się rezolucję przegłosować. Tymczasem 9 września 2016 r. do oleckiej Rady wpłynął apel przygotowany przez burmistrza i radnych Kętrzyna. Apel do Ministra Spraw Wewnętrznych i Administarcji Mariusza Błaszczaka. Tekst apelu publikujmy poniżej. Burmistrz Kętrzyna Krzysztof  Hećman rozesłał apel do 15 Rad Miejskich w naszym województwie. Z prośbą o poparcie. Radnego Juchniewicza można było zignorować, ale jak zignorować burmistrza Kętrzyna? Może nie wszyscy poprą. A do tego radny Juchniewicz złożył kolejny projekt… Ciuciubabka trwa?

 

Apel Rady Miejskiej w Kętrzynie z dnia 1 września 2016 r.

 

Jako przedstawiciele samorządu objętego umową o małym ruchu granicznym apelujemy o zmianę decyzji dotyczącej wstrzymania ułatwień w przekraczaniu granicy między Rzeczpospolitą Polską a Federacją Rosyjską.

 

Od lipca 2012 r. mieszkańcom części województw warmińsko-mazurskiego oraz pomorskiego stworzono możliwość przekraczania granicy polsko-rosyjskiej bez konieczności posiadania wizy. Udogodnienie to, zgodnie ze statystyką, przyczyniło się do zwiększonego ruchu granicznego w naszym regionie, co z kolei skutkowało poprawą sytuacji finansowo-ekonomicznej w tej części Polski północno-wschodniej.

 

Nie od dziś wiadomym jest, że stan gospodarki we wspomnianym regionie odbiega od poziomu centralnej czy zachodniej Polski. Nie możemy liczyć na stworzenie wielkiego przemysłu, m.in. ze względu na walory przyrodnicze naszego obszaru.

 

Podpisanie umowy o MRG na podstawie Traktatu o przyjaznej i dobrosąsiedzkiej współpracy między naszymi państwami stworzyło nowe szanse poprawy sytuacji finansowej w wielu gospodarstwach domowych.

 

Zawieszenie umowy o MRG generuje nie tylko skutki o charakterze ekonomicznym. Miasto Kętrzyn w 2005 r. podpisało umowę o współpracy partnerskiej z Miastem Svetly w Obwodzie Kaliningradzkim. Współpraca ta obejmuje m.in. kulturę, sport, oświatę, wymiar społeczny i gospodarczy. Z naszym rosyjskim partnerem zrealizowaliśmy szereg projektów dofinansowanych ze środków UE. Dziś ta współpraca jest również utrudniona.

 

W imieniu mieszkańców Miasta Kętrzyn apelujemy o przywrócenie możliwości kontynuowania dobrych relacji z naszymi sąsiadami z Obwodu Kaliningradzkiego, oraz rozwoju współpracy gospodarczej, kulturalnej i społecznej.

 

Mając świadomość powagi sytuacji w zakresie bezpieczeństwa międzynarodowego oraz organizację szczytu NATO i Światowych Dni Młodzieży doceniamy Pańską troskę o mieszkańców naszego regionu. Pragniemy jednak podkreślić, że działania te nie powinny w negatywny sposób wpływać na rozwój naszego regionu i życie jego mieszkańców.

 

Dlatego raz jeszcze apelujemy o ponowną analizę Pańskiej decyzji w kwestii zawieszenia Małego Ruchu Granicznego.

Komentarze
Więcej w Maciej Juchniewicz, mały ruch graniczny, Olecko, Rada Miejska
Kolejna wystawa prac Pomysłodajni

Informacja nadesłana:   Projekt Pomysłodajnia zaprasza na wystawę efektów pracy warsztatów plecionkarskich z wikliny papierowej. Wystawa odbędzie się w dniu...

Zamknij