Kieślowskiego ballada o Olecku

Lat ’60 i ’70 (trochę w filmie jest z tym bałaganu), epoka Gomułki i Gierka, modernizacji kraju, rozbudowy. Stefan Bednarz pochodzi z Olecka. Jego żona także. Ale jak to w życiu bywa od wielu lat małżeństwo mieszka poza swoim rodzinnym miastem, do którego ze względu na pewne wydarzenie nie wracają. On jest ważnym, ale ludzkim dyrektorem na Śląsku. Cenionym przez władze. Pewnego dnia Stefan Bednarz pilnie zostaje wezwany do Warszawy. Władza funduje mu nawet bilet lotniczy. Okazuje się, że ministerstwo postanowiło wysłać Bednarza na nowy, ważny odcinek. W Olecku, mieście o którym jego mieszkańcy mówią, że ma tradycję i jest urocze, ale przez ostatnie lata zapomniane ma powstać wielka fabryka. Tak wielka, że trzeba wykarczować porządny kawał lasu, wysiedlić ludzi.

 

Inwestycja jest oczkiem w głowie Przewodniczącego Rady Narodowej w Olecku, który po trupach chce doprowadzić do realizacji swoich planów. Co prawda ledwie kilkanaście kilometrów dalej znajdują się nieużytki idealne pod tego typu projekty, ale sęk w tym że to już inne województwo, a Olecko naprawdę potrzebuje inwestycji. Niemniej plany budowy fabryki nie wszystkim się podobają. Z taką sytuacją oraz z własną przeszłością i teraźniejszością musi zmierzyć się Stefan Bednarz.

 

Nazwisko Krzysztofa Kieślowskiego zna prawie każdy kto choć trochę interesuje się kinem. “Dekalog”, “Podwójne życie Weroniki”, “Trzy Kolory” to dzieła, które weszły do kanonu nie tylko polskiej kinematografii. Zanim Kieślowski zaczął kręcić fabuły był uznanym dokumentalistą. Kinowy debiut Kieślowskiego nosił tytuł “Blizna” i… opowiadał historię Stefan Bednarza, który po latach wraca do rodzinnego Olecka. Film jest adaptacją noweli lub reportażu Romualda Karasia z tomu “Puławy. Rozdział drugi” (wyd. 1967 r.), który także jest współautorem dialogów w filmie.

 

Trzeba przyznać, że kinowy debiut Kieślowskiego naszpikowany jest gwiazdami. Franciszek Pieczka (Bednarz), Jerzy Stuhr (asystent Bednarza), Mariusz Dmochowski (Przewodniczącego Rady Narodowej w Olecku) w obsadzie. Za kamerą stanął Sławomir Idziak, muzykę napisał Stanisław Radwan. 

 

Choć w filmie często pada nazwa Olecko (po raz pierwszy około 10 m.) to “naszego miasta” w zasadzie w nim nie ma. Nie ma też charakterystycznych dla Mazur pejzaży. Wydaje się raczej, że filmowe Olecko to jakaś niewielka śląska miejscowość (pierwowzór “literacki” to Puławy i w Puławach film był kręcony). Ale miasto jest tu symbolem. To nie konkretne miejsce, to wszędzie i nigdzie. To każde prowincjonalne miasto lat ’70 rządzone przez układy i butnego Przewodniczącego.

 

Film ogląda się znakomicie. Nie ma w nim narracyjnych szaleństw, jest za to porządnie opowiedziana i co ważne bardzo dobrze zagrana historia. Jest też smutna konstatacja, że wbrew temu co się powszechnie mówi, wiele się na tej naszej “prowincji” w ostatnich 25 latach nie zmieniło. Nie aż tak wiele jakbyśmy chcieli. Nadal w imię cywilizacyjnego rozwoju wycina się lasy, stawia fabryki w nieodpowiednich miejscach. Nadal władza (każdego szczebla) udaje, że słucha społeczeństwa. Różnica polega na tym, że dziś możemy władze wybrać i na tym kończy się nasze zaangażowanie, a w tamtych czasach, władzę przynoszono w teczkach, ale ludzie głośno i zdecydowanie protestowali. Dziś wolimy wyżywać się na forach internetowych, utyskiwać przy piwie, w gronie znajomych. Przyjemnie ogląda się  “Bliznę” bo w czasie filmu często pada nazwa Olecko, ale przede wszystkim zobaczcie ten film dla kilkunastu scen. Szczególnie polecamy zebranie z mieszkańcami miasta. Warto posłuchać argumentów władzy (czy one czegoś wam nie przypominają) i warto posłuchać jak społeczeństwo rozmawia z władzą. Owszem władza wtedy udawała, że słucha mieszkańców, ale mieszkańcy wcale nie udawali, że z władzą dyskutują.

 

Cały film możecie obejrzeć tutaj:

 

Komentarze
Więcej w Blizna, film, Franciszek Pieczka, Krzysztof Kieślowski
Jesienne “Future Shorts” w Olecku

Regionalny Ośrodek Kultury "Mazury Garbate" w Olecku po raz kolejny bierze udział w ogólnopolskich przeglądach filmów krótkometrażowych. W najbliższą sobotę...

Zamknij