Nie Szymany, nie kolej. Via Baltica naszym oknem na świat. Pora na lobbing w sprawie DK65 i DW653

Wydaje się, że Via Baltica, czyli droga ekspresowa z Warszawy do Tallinna będąca elementem transeuropejskiego korytarza to najważniejsza dla mieszkańców naszego miasta inwestycja komunikacyjna najbliższych lat. Tym bardziej, że już niemal na pewno trasa Rail Baltica ominie nasze miasto. Choć jak podkreślają fachowcy przy odpowiednim lobbingu lokalnych władz Olecko mogłoby zostać włączone w ciąg komunikacyjny tej trasy. Wymagałoby to jednak najprawdopodobniej konieczności budowy nowego dworca, oddalonego od miasta o 5 kilometrów i uruchomienia szynobusu, który woziłby pasażerów do miasta (można by trasę szynobusu wydłużyć do Gołdapi). Jednak wobec, jak się wydaje niespecjalnie dużego zaangażowania w kolej lokalnych władz z dużą dozą prawdopodobieństwa można założyć, że o pociągach do Olecka możemy zapomnieć. Być może na zawsze. A na pewno na długi czas. 

 

Olecko jest “nieszczęśliwie” położonym miastem. Najbliższe metropolie oddalone są o ponad 100 kilometrów – Olsztyn czyli stolica regionu o ponad 160 km., Białystok miasto, z którym ciągle czujemy silny związek o ponad 130 km. Do lotniska w Szymanach też nie mamy blisko (ponad 2 godziny jazdy autem).

W takiej sytuacji naszym oknem na świat będzie ekspresówka, która połączy Ełk z Warszawą. W związku z inwestycjami w Markach i rozbudową obwodnicy Warszawy oraz budową dróg ekspresowych i autostrad w Polsce za kilka lat czas podróży ze stolicy czy nawet Poznania, Wrocławia, Krakowa do Olecka znacznie się skróci. Dzięki Via Baltica z Ełku do Warszawy dojedziemy w nieco ponad 2 godziny. Biorąc pod uwagę, że to czas jaki obecnie potrzebujemy by dotrzeć do… Olsztyna można powiedzieć, że świat się nam znacznie przybliży. I nie tylko nam, ale i turtystom czy sportowcom na których tak stawiają władze miasta.

 

Jest tylko jedno ale. Zasadnicze. Droga Krajowa nr 65 na odcinku Ełk – Olecko. I Droga Wojewódzka nr 653 Suwałko – Olecko. Drogi, które nie tylko wymagają remontu, ale być może gruntownej przebudowy. Przy okazji budowy obwodnicy jeden z inżynierów powiedział nam: “po co wam obwodnica, skoro nie macie porządnej drogi, którą można do was dojechać”. I miał, niestety rację. I wie to każdy, kto zimą próbował przejechać wspominane odcinki. 

 

Skoro więc władze powiatowe i gminne “odpuściły” temat kolei, skoro przerasta to nasze możliwości może warto w najbliższych latach zacząć intesywne i przede wszystkim skuteczne starania o remont i przebudowę dwóch wspomnianych już odcinków drogowych. Wiadomo bowiem, że zjazdy z Via Baltica będą znajdować się i w Suwałkach i w Ełku. Zarówno Ełk jak i Suwałki znajdują się także na trasie planowanej Rail Baltica. W ciągu następnych lat miasta te zostaną świetnie skomunikowane nie tylko z Polską, ale i z Europą (bo obie drogi “kończą się” w Finlandii). Jak bardzo “urosną w siłę” i cywilizacyjnie uciekną peryferyjnemu Olecku można sobie tylko wyobrazić. 

 

Zostało niewiele czasu. Za nieco ponad 4 lata, jak zapewnia rząd, będziemy mogli w miarę szybko i wygodnie przejechać z Warszawy do Ełku i Suwałk. Warto byśmy tego czasu nie przespali by zarówno olecczanie rozsiani po całej Polsce i potencjalni turyści nie zgrzytali zębami, gdy przyjdzie im skręcić w kierunku Olecka. Tymczasem w Programie Budowy Dróg Krajowych na lata 2014 – 2023 zaplanowano jedynie przebudowę odcinka Gąski  – Oracze polegającą na poprawie stanu drogi i geometrii drogi.


Może więc zbyt pochopnie zdecydowaliśmy się na obwodnicę, zamiast walczyć o przebudowę dróg, które mogą nas połączyć ze światem. Bo może się okazać, że nasza obwodnica to taka typowa inwestycja w szczerym polu… 

 

 

.

Komentarze
Więcej w DK65, Drogi, DW653, inwestycje, Kolej, Olecko, Rail Baltica, Szymany - lotnisko
Parkuj z głową – zero tolerancji. Wezwania dla kilkudziesięciu kierowców

Komunikat KPP w Olecku:   Oleccy policjanci wspólnie z uczniami II klasy LO o profilu policyjno - pożarniczym  przeprowadzili kolejną...

Zamknij