Sigur Rós w Krakowie!!!
Ta wiadomość zelektryzowała część (co prawda mniejszą, ale zawsze) naszej redakcji i postawiła ją na baczność. Nie wiemy jak się to skończy, ale nasz redaktor chodzi z obłędem w oczach, przegląda kalendarz i zakreśla różne daty na czerwono. W dodatku rozpaczliwie zaczął przetrząsać różne kieszenie w poszukiwaniu tak zwanych zaskórników. Na szczęście obłęd jest niezaraźliwy więc pracujemy spokojnie i czekamy aż mu przejdzie. Żeńska część naszej redakcji prycha nieco ironicznie i lekko puka się w głowę. Ale nie od dziś wiadomo, że ta cześć redakcji choć Sigur Rós muzycznie docenia, to jak twierdzi wokalnie w żadnym wypadku nie akceptuje.
Tak czy inaczej stało się Sigur Rós ponownie zagra w Polsce. Jako jedna z głównych gwiazd krakowskiego festiwalu Sacrum Profanum – 16 i 17 września. Nasz redaktor wybiegł z redakcji, podobno chce już zająć miejsce w kolejce by kupić bilety na oba koncerty (?!). Niestety cofamy stwierdzenie o tym, że obłęd jest niezaraźliwy. Nasza Pani Redaktor stwierdziła, że może jednak też się wybierze.
A dla wszystkich, którzy nie wiedzą, o co chodzi „Popplagið” (albo inaczej “Untitled #8” lub “Pop song” z płyty „()”) sztandarowy utwór Islandczyków, którym zawsze kończą koncerty (możecie zacząć oglądać od 6:33 minuty). Z kronikarskiego obowiązku podajemy, że drugą obok Sigur Rós gwiazdą Sacrum Profanum będzie znakomity Kronos Quartet (zespoły zagrają wspólnie, na jednej scenie!!! Uff, co to będzie)