XXXII Sztama w Olecku – Dzień pierwszy

Za nami pierwsze wydarzenia tegorocznej „Sztamy” w Olecku. Zobaczyliśmy wczoraj dwa bardzo różne jeśli chodzi o teatralny język przedstawienia, uczestniczyliśmy w wernisażu prac Krzysztofa Koniczka i koncercie Marcina Wyrostka. Pozytywnych wrażeń, wzruszeń i emocji i nie zabrakło.

 

Tłumy stojące pod kasą kina „Mazur” dobitnie pokazały, że siła telewizji jest ogromna. Marcin Wyrostek zwycięzca drugiej edycji „Mam talent” przyciągnął na swój koncert publiczność w każdym wieku. Choć organizatorzy dwoili się i troili, to z tak zwanym kwitkiem, musieli odprawić kilkanaście osób. Szczęśliwcy, którym udało się nabyć bilety na wczorajszy koncert z pewnością poczuli się usatysfakcjonowani. Artysta pokazał jak wielka siła drzemie w tym niepozornym i traktowanym nieco po macoszemu instrumencie. Akordeon kojarzy się raczej z ludowymi imprezami, folklorem, imieninami dziadka. Marcin Wyrostek udowodnił, że w rękach wirtuoza może stać się potężnym instrumentem. Nic dziwnego, że zachwycona publiczność zmusiła artystę do trzykrotnego bisu.

 

Prace Krzysztofa Koniczka, mimo że ekspresyjne, mocno odrealnione przepełnione są ciepłem, nostalgią i tęsknotą. Artysta przyznaje, że choć z Olecka wyjechał w wieku 15 lat, to Mazury i tutejsze krajobrazy tkwią w nim cały czas. Warto przez chwilę zatrzymać się przy jego obrazach, uruchomić wyobraźnię i znaleźć w tych wyczarowanych pędzlem „historiach” kawałek własnej przestrzeni.

 

„Taksówka” Studia Teatralnego KOŁO wywoływała wśród licznie zgromadzonej publiczności (znów nadkomplet) salwy śmiechu. To gorzko-śmieszna historia wielkomiejska o samotności. Opowiedziana w sposób bardzo prosty i zabawny. Lekko przerysowana, ale poruszająca się doskonale w ramach konwencji, którą wymyślili twórcy spektaklu. Nic dziwnego, że historia nieco (choć powiedzmy sobie szczerze mieszczącego się w ogólnie przyjętej normie) sfrustrowanego taksówkarza spotkała się z entuzjastycznym przyjęciem publiczności. Słusznie, bo warszawscy artyści pokazali, jak w prosty sposób teatr może opowiedzieć kawał ludzkiego życia.

 

„Domowe duchy. Atlas kieszonkowy” to opowieść o tym, jak w chwilach słabości, strachu i bezradności, ludzka wyobraźnia potrafi ożywić domowe przedmioty, czyniąc z nich hordę często „krwiożerczych” duchów i duszków. W rolę wrednych „strachów” animujących martwą i statyczną domową przestrzeń wcieliły się dwie młode aktorki z Wrocławia – Janka Jankiewicz – Maśląkowska i Katarzyna Pałka. Choć to historia domowa, to końcowy efekt ich pracy pokazuje jak wielkie spustoszenie (dosłownie) w ciepłych domostwach mogą spowodować nasze, często irracjonalne lęki.

 

Więcej na temat poszczególnych wydarzeń, wywiady i recenzje już wkrótce.

Komentarze
Więcej w kultura, muzyka, Olecko, ROK, Sztama, Sztama 2011
Sztama online. Ciekawostki

W oczekiwaniu na pierwsze artystyczne wydarzenie, kilka niezbędnych ciekawostek:   twórcą i pomysłodawcą „Sztamy" jest Marek Gałązka, który w 1978...

Zamknij