Apteki (nie) protestują w Olecku
Zamieszanie z nową ustawą refundacyjną trwa. Po „pieczątkowym” proteście lekarzy w ostatnich dniach wzmaga się niezadowolenie aptekarzy, którzy czują się pominięci i oszukani w negocjacjach dotyczących zmian w ustawie. Nic dziwnego lekarze pogrozili, pokrzyczeli i urzędnicy w mig błędy zgodzili się naprawić. Aptekarze takiej możliwości nie mają, ale postanawiają walczyć o swoje.
Naczelna Rada Aptekarska zaleciła by od dziś w ramach protestu apteki były zamykane w godzinach 13-14. W tym czasie mają być wydawane tylko legi w nagłych i zagrażających życiu przypadkach. Sprawdziliśmy czy placówki w naszym mieście poparły apel Naczelnej Rady Aptekarskiej. Większość oleckich aptek należy do tak zwanych sieci. Decyzję podejmowane są więc w centrali. Dlatego na obecną chwilę w Olecku do protestu przyłączy się tylko apteka przy pl. Wolności 25. Zdecydowane nie dla protestu usłyszeliśmy w aptece przy ulicy Kolejowej i „Pod Lipami” (placówka podlega spółce „Olmedica” – dostała wyraźny zakaz). W pozostałych trwa wyczekiwanie na decyzję centrali. Trudno określić czy ostatecznie większość aptek w Olecku będzie zamknięta, czy tym razem będziemy mieli do czynienia z bardzo rachityczną i trzeba przyznać niezauważalną formą protestu.
Pomysł by zamykać apteki tylko na godzinę wydaje się nam bardzo symboliczną formą protestu, choć media szumnie piszą o zaostrzeniu kursu przez NRA. Ale na nic takie niemrawe tupanie nóżką skoro może się okazać, że większość farmaceutów nie przyłączy się do proponowanego przez branżową organizację protestu. Eh, chyba szkoda energii.
