Boisko ZST jako parking? Interwencja

Sprawa wydaje się błaha, ale poproszono nas o interwencję i nie wypada odmówić. Tym bardziej, że problem dotyczy ludzkiego lenistwa i nie wymaga niczego więcej niż dobrej woli kilku osób. Poinformowano nas bowiem, że w weekendy zdarza się, że studenci Wszechnicy Mazurskiej (nieliczni), nie mogąc znaleźć miejsca na przyległych parkingach, zostawiają swoje auta na boisku. Sprawdziliśmy, faktycznie tak jest. W zasadzie nie ma weekendu, żeby ktoś nie parkował na płycie boiska.

 

Nie tak dawno narzekaliśmy na to jak niewielu młodych ludzi uprawia sport w naszym mieście (https://www.iolecko.com/artykul/119/Dariusz-Karniej—–Na-si%C5%82%C4%99-nikogo-nie-przyci%C4%85gn%C4%99-na-zawody-.html). Boisko przy ZST, to jedno z nielicznych miejsc, gdzie piłkę można kopać na w miarę sporym placu gry. Bywały czasy, że codziennie ktoś toczył tam zacięte piłkarskie boje. Dziś nieco zapuszczone, skurczone (na rzecz dróg dojazdowych do Wszechnicy) nie przyciąga już tak młodych ludzi. Szkoda, bo to jednak dość wyjątkowy plac (spore bramki, większa przestrzeń i trawiasta nawierzchnia). Niemniej, skoro boisko już i tak ucierpiało z powodu Wszechnicy Mazurskiej, to nie pozwólmy na dalszą jego degradację. Tym bardziej, że jak się dowiedzieliśmy władze szkoły, choć kiedyś wydały zgodę na parkowanie na boisku, to jakiś czas temu z takiego rozwiązania się wycofały.

 

Nie chodzi o to by sprawę zaogniać i niepotrzebnie rozdmuchiwać. Jednak w imię pewnego porządku i jasnych reguł warto, by ze strony uczelni został wydany komunikat, że parkowanie na boisku jest niedozwolone i by za każdym razem, gdy takie praktyki będą miały miejsce, administracja reagowała stanowczo. Naprawdę Olecko nie jest rozległą metropolią i nie trzeba na zajęcia wjeżdżać samochodem. A tym, którzy nie potrafią się z tym pogodzić proponujemy, by znaleźli takie kierunki studiów, które pozwolą słuchać wykładów, „pod chmurką”, tak by nie trzeba było nawet wychodzić ze swojego ukochanego auta.

 

Komentarze
Więcej w Olecko, Wszechnica Mazurska
Daniel Jacewicz: W gruncie rzeczy rozbieramy się do naga…

Z Danielem Jacewiczem założycielem Teatru Brama, reżyserem spektaklu „Apoteoza. Uczucie w dźwięku" porozmawiałem o emocjach, które wywołuje przedstawienie oraz o...

Zamknij