Mazury cudem gazowym?

Nie od dziś wiadomo, że Warmia, Mazury i Suwalszczyzna to jedne z piękniejszych krajobrazowo miejsc w Polsce. Niedawno zakończone głosowanie na „Cud natury” dawało nadzieję, że urodę naszego regionu docenią także (masowo) zagraniczni turyści. Tymczasem…

 

Suwalszczyzna posiada jedne z bogatszych złóż żelaza i tytanu. Na szczęście położone są one na tyle głęboko, że podobno nie opłaca ich się wydobywać (tylko dlaczego skoro się nie opłaca, ekolodzy muszą cały czas przeciwko takim pomysłom protestować?). W ostatnich dniach gruchnęła wiadomość, że nie dość, że jesteśmy potęgą gazu łupkowego, to odkryto także złoża ropy łupkowej. Gdzie? Ano na Warmii w okolicach Elbląga.

 

Ale to zaledwie wierzchołek góry gazowo-łupkowej. Szacuje się, że być może ¼ polskich zasobów gazu łupkowego znajduje się na Warmii, Mazurach i Suwalszczyźnie. Ministerstwo Środowiska wydało już 12 koncesji na poszukiwanie tego surowca na naszych terenach m.in. w okolicach Braniewa, Gołdapi, Dubeninek, Puńska, Wiżajn, Rutki Tartak. Próbne odwierty i prace nad złożami wymagać będą użycia specjalistycznego sprzętu. Ten z kolei może wywołać lekkie drgania odczuwalne w okolicznych domach. Mazury przestaną być cudem natury, staną się za to zagłębiem gazowym? Na razie nic nie wiadomo, ale próbne odwierty (koncesje przyznano na 3 lata) wiele wyjaśnią. Mamy jednak nadzieję, że nie dokonają zbytniej dewastacji środowiska. Niestety świat, cywilizacja potrzebuje coraz więcej surowców, a tych nie przybywa, dlatego wcześniej czy później sięgniemy po gaz łupkowy. I jeśli jego złoża znajdują się na naszych terenach, to w pewnym momencie zapomnimy o pięknych lasach, czystych jeziorach, ciszy i spokoju. Staniemy się nowym zagłębiem gazowym. Wybudują nam szerokie drogi, piękne domy, kupimy sobie szybkie auta, nasze dzieci lub wnukowie znajdą pracę w okolicznych przedsiębiorstwach. Nie wierzycie? Koncesje nie są rozdawane za darmo. Koszt jednego odwiertu wynosi 8-12 milionów dolarów (nie wiemy ile kosztuje odwiert próbny). Jeśli jednak już ktoś zaczyna grzebać w naszej ziemi i ponosić spore koszty, to nie po to by potem przejmować się naszymi protestami.

 

Dlatego proponujemy wam spacer nad jeziorem, albo wyprawę do lasu. Jeszcze można swobodnie pooddychać i cieszyć się ciszą. Być może nasi wnukowie nie będą mieli takiej możliwości, a być może gazu na naszych terenach nie ma, lub jego wydobycie okaże się zbyt kosztowne i nadal będziemy prowincją zabitą dechami.

Komentarze
Więcej w Gaz łupkowy, Olecko
Ferie z Regionalnym Ośrodkiem Kultury

Jeszcze tylko kilka dni nauki i zaczynają się ferie zimowe w naszym województwie. Oczywiście zachęcamy wszystkich do aktywnego wypoczynku, śniegu...

Zamknij