Teoretycznie wszystko jest jasne. Na słupie oświetleniowym, znajdującym się tuż przy przedszkolnym płocie wisi znak ostrzegawczy A – 7 który informuje nas “o zbliżaniu się do skrzyżowania, na którym z drogą z pierwszeństwem przejazdu krzyżuje się lub łączy droga podporządkowana (na której jest umieszczony znak). Kierujący pojazdem, widząc taki znak, musi ustąpić pierwszeństwa przejazdu pojazdom jadącym po drodze z pierwszeństwem przejazdu”. Pod znakiem umieszczono tablicę dodatkową T-6 c wskazującą “rzeczywisty przebieg drogi z pierwszeństwem przez skrzyżowanie (umieszczana na drodze podporządkowanej)”. Tablica dodatkowa informuje nas, że pierwszeństwo mają samochody wyjeżdżające z drogi znajdującej się po lewej stronie i skręcające w lewo. W praktyce jest zupełnie inaczej. Prawie nikt nie przejmuje się oznakowaniem i jedzie prosto lub skręca w lewo, jakby znaków nie było.
Ulica Leśna wiele lat była polną drogą szutrową. Wyasfaltowana ulica Wiejska przecinała się z ulicą Leśną, skręcając w lewo. I nic dziwnego, że przez wiele lata pojazdy znajdujące się na ulicy Wiejskiej miały pierwszeństwo. Wszystko się jednak zmieniło, gdy powstał cmentarz, a ulicę Leśną wyasfaltowano do samego cmentarza. Ulica Leśna jest dziś szeroka, kilka lat temu wybudowano przy niej przedszkole i wydaje się, że nie ma żadnych powodów, by ulice, które dochodzą do Leśnej miały mieć nad nią jakieś pierwszeństwo. Tymczasem ulica się zmieniła, ale pozostała stara organizacja ruchu. Nadal wyjeżdżający z ulicy Wiejskiej i skręcający w lewo mają pierwszeństwo. Szkopuł w tym, że nikt tego nie chce uznawać. Być może dzieje się tak też dlatego, że jadący ulicą Leśną w stronę cmentarza i mający ul. Wiejską po prawej stronie najprawdopodobniej nie mają żadnego znaku ostrzegawczego ani tablicy dodatkowej informującej o organizacji ruchu!
Wedle relacji osób, które w tych okolicach bywają, dochodzi tam często do kuriozalnych sytuacji, gdy kierowcy jadący ul. Leśną wygrażają kierowcom wyjeżdżającym (prawidłowo) z ul. Wiejskiej. Inna sprawa, że większość mieszkańców przyzwyczaiła się już do tego, że pierwszeństwo na ul. Wiejskiej nie jest już takie oczywiste, o ile nie chce się mieć stłuczki lub zarysowanego samochodu.
Sławomir Hatalski, kierownik Wydziału Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska potwierdza, że problem jest mu znany i obiecuje, że do końca października zostanie rozwiązany. Jak? Tego jeszcze nie wiadomo, urzędnicy muszą zbadać problem. Wydaje się jednak, że jedynym rozsądnym rozwiązaniem jest podporządkowanie ul. Wiejskiej i likwidacja znaku A-7 na ul. Leśnej. Bo wygląda na to, że kierowcy w tym miejscu jadą “na logikę”, kompletnie ignorując znaki – co samo w sobie jest co najmniej niepokojące.
Sprawa jest niby błaha. Ale i dość zagadkowa. Bo w końcu znak A- 7 i tablica dodatkowa T – 6 c choć są doskonale widoczne, pozostają poza percepcja kierowców. Ot, tak poznawcza zagadka.
Foto: google maps
