XXXII Sztama w Olecku. Dzień drugi

I tak, nieuchronnie, przekroczyliśmy półmetek imprezy. Co ważne, stojącej na bardzo wysokim poziomie. Dobitnie udowodnił to wczorajszy dzień (ściślej mówiąc wieczór).

 

Zaczęło się od bardzo mocnego akcentu, czyli spektaklu Agaty Kucińskiej (Teatr AD Spectatores), która pokazała jak gęsty świat emocji, charakterów i ludzkich snów o świętości można pokazać za pomocą umownie rzecz nazywając „lalek”. Siła iluzji, była tak wielka, że przez blisko godzinę mieliśmy wrażenie, że wraz z bohaterami „Żywotów świętych osiedlowych” smażymy się w słońcu na leżaczkach, które znajdują się na dachu naszego bloku. Jeśli dodamy do tego znakomitą muzykę (na żywo!) Sambora Dudzińskiego i nadkomplet na widowni to mamy pełen obraz tego, co wydarzyło się w teatrze AGT w sobotni wieczór. Wielkie chapeau bas dla Agaty Kucińskiej.

 

Natalia Przybysz zaserwowała ucztę trudną, wymagającą, ale niezwykle elegancką. Choć artystka wiele lat funkcjonuje na scenie, to wczoraj przeżyła swój ponowny debiut. Śpiewając tylko przy akompaniamencie fortepianu, po raz pierwszy postanowiła zmierzyć się z siłą własnej osobowości i głosu. Stremowana niczym debiutantka, podała nam muzyczny koktajl, który udowodnił, że jest artystką wielkiej klasy. Chapeau bas Natalia.

 

Projekty Waldemara Grodzkiego (oprócz premierowego „Procesu”) znane są już mieszkańcom Olecka. Artysta w mieście czas jakiś przebywa i prace swoje prezentował choćby w trakcie „Przystanku Olecko”. Wtedy jednak mogliśmy je podziwiać wkomponowane w przestrzeń „Pomnika”. Wczoraj mieliśmy możliwość spojrzeć na nie z innej perspektywy, skonfrontowane z najbardziej reprezentacyjną częścią miasta. Dzięki temu, sztuka spotyka się z miejską codziennością, prowokuje do reakcji zarówno licznych uczestników Sztamy, jak i mieszkańców na sztukę pozornie obojętnych. I o przekraczanie owych granic percepcyjnych w gruncie rzeczy chodzi. Chapeau bas.

 

Spektakl „Apoteoza. Uczucie w dźwięku” Teatru Brama po raz kolejny pokazał, że teatralny język może przekraczać granice, zbliżać do siebie ludzi z najodleglejszych kontynentów i kultur. Najważniejsze jest bowiem spotkanie, otwarcie na drugiego człowieka. Choćby poprzez śpiew, taniec. Choć aktorzy goleniowskiego teatru zaserwowali nam pieśni z różnych stron świata, w różnych językach, to okazało się, że język emocji, doświadczeń i pragnień pozostaje uniwersalny. Za pomocą śpiewu możemy spotkać się z ludźmi w dowolnej przestrzeni, kulturze i doświadczeniu. Dziś w Olecku, jutro w Peru, Gruzji czy Armenii. Wiele w tym spektaklu było muzyki, wiele słów wyśpiewanych, emocji, piękna, które wzruszało i porywało. Chyba nigdy nie czuliśmy się tak blisko świata, jak w czasie tego spektaklu. Chapeau bas dla wszystkich – artystów, publiczności i ludzi, których spotkaliśmy i spotkamy dzięki temu przedstawieniu.

 

Ps. Pieśni ze spektaklu Teatru Brama możecie odsłuchać na stronie

http://www.teatrbrama.org/polski/galeria/audio/

 

 

Komentarze
Więcej w kultura, muzyka, Olecko, ROK, Sztama, Sztama 2011
XXXII Sztama w Olecku. Zdjęcia

Zapraszamy do naszej galerii, gdzie dzięki uprzejmości Regionalnego Ośrodka Kultury (dziękujemy, dziękujemy) możecie obejrzeć zdjęcia z pierwszego, drugiego i trzeciego...

Zamknij