Znaleziono psa zaginionego. Nadal jednak nie odnaleziono Stanisława Pietkiewicza
Policja i rodzina od kilku dni poszukuje Stanisława Pietkiewicza, który 12 kwietnia wyszedł na spacer ze swoim psem i nie powrócił do domu. Od czasu, gdy policja ogłosiła komunikat o zaginionym otrzymała informację od świadka/świadków, że poszukiwany był widziany w okolicach jeziora Olecko Wielkie. Kilka dni temu wyłowiono zwłoki psa. Rodzina Stanisława Pietkiewicza potwierdziła, że należał on do zaginionego. Policja i straż pożarna rozpoczęła poszukiwania w miejscu, gdzie znaleziono zwierzaka. Użyto echosond do przeczesania akwenu, ale nie przyniosło to na razie żadnego skutku.
Linia brzegowa jeziora liczy 12 kilometrów, a „Wiewiórcza ścieżka” nie jest monitorowana. Choć pozornie ten obszar nie wydaje się wielki, to wobec braku precyzyjnych informacji trudno o skuteczną akcję poszukiwawczą. Nie wiadomo bowiem nadal co dokładnie wydarzyło się w tym dniu. Policja wciąż traktuje Stanisława Pietkiewicza jako zaginionego i na tym etapie nie mowy o włączeniu do poszukiwań prokuratury. Obecnie wstrzymano akcję przeczesywania jeziora, ze względu na niską temperaturę, ale jak zapewnia policja takie działania zostaną jeszcze podjęte.
Przypominamy Stanisław Pietkiewicz wyszedł z domu 12 kwietnia w godzinach rannych wraz ze swoim psem.
Rysopis zaginionego:
Wzrost – 187 cm, waga – 120 kg, postawna budowa ciała, włosy – siwe, średniej długości, oczy niebieskie, twarz pełna, owalna, uzębienie – proteza
Ubrany był : Kurtka zimowa, czapka lub kapelusz, brak informacjo o pozostałej części ubioru